Cześć!
Wiem, że raczej nikt tutaj nie zagląda. Sama już dawno tu nie wchodziłam. Odkopałam tego bloga i aż mi wstyd, że to, co zostało tu opublikowane, to moja twórczość.
A jednocześnie jestem dumna, bo to jedyne opowiadanie, jakie skończyłam. Choć banalne, pełne błędów i kulawe, to dzięki niemu wierzę, że kolejne również ujrzy światło dzienne w całości.
Może są tu jacyś fani Naruto?
Zapraszam tu ---> KLIK
Historia Hinaty i Nejiego – raczej bardziej ambitny projekt niż FHD. Może kogoś zainteresuje?
Obiecałam kiedyś, że reaktywuję historię Freda, Hermiony i Draco nieco odmienioną. Prolog i pół pierwszego rozdziału powstały już dawno, ale nie planuję w najbliższej przyszłości pisać kontynuacji – przynajmniej na razie. Może opublikuję to, co mam, jako miniaturkę? Zobaczymy. Miło by było przeczytać jakiś komentarz od starego czytelnika FHD. Czy ktoś tu jeszcze pozostał?
Zapraszam również tutaj ---> KLIK
Bardzo chętnie ocenimy TWOJE opowiadanie.
Pozdrawiam serdecznie po niemal czterech latach nieobecności.
Tak, sporo się zmieniło.
Widzę, że nie jestem jedyną, która ma mieszane uczucia do swoich opowiadań po latach. Właśnie wróciłam do swoich kilku rozdzialików sprzed 4 lat i przy okazji odkopałam twojego. Chyba zacznę go od nowa, a tak jako nocną lekturkę. :D
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło, że ktoś jeszcze o mnie pamięta!
UsuńPo latach zawsze podejście się zmienia, dorastamy, inaczej patrzymy na swoją pisaninę. Pragnę się rozwijać i zakończenie FHD bardzo dużo mi dało. Życzę powodzenia w rozwijaniu warsztatu pisarskiego i mam nadzieję, że do przeczytania! :)